KARDIOCHIRURGIA MAŁOINWAZYJNA

Małoinwazyjna operacja zastawki aortalnej

Małoinwazyjna operacja zastawki aortalnej

Zastawka aortalna to zastawka, przez którą wypływa krew z lewej komory serca do aorty i dalej do całego układu krążenia. Zapobiega powrotowi krwi w rozkurczu komory z powrotem do serca.

Zasadniczo mamy dwa rodzaje wad tej zastawki: stenoza - zwężenie zastawki, gdzie otwiera się ona niewystarczająco szeroko i krew niejako z oporem wypływa do aorty oraz niedomykalności tej zastawki, czyli nieszczelność zastawki która powoduje powrót krwi z aorty do serca przez co przeciąża serce. W zależności od rodzaju wady serca, objawy mogą być różne, ale najczęściej wady zastawkowe powodują niewydolność krążenia. Związane jest to z obniżeniem wydolności organizmu, z dusznością, męczliwością, obrzękami, kaszlem. Złotym standardem (jeżeli chodzi o diagnostykę wad zastawek) jest echokardiografia. Na jej podstawie jesteśmy w stanie ocenić : po pierwsze rodzaj wady i jej mechanizm, a po drugie oszacować jej zakres, przez co w połączeniu z objawami klinicznymi oraz innymi chorobami możemy ustalić wskazania do leczenia. W tym przypadku wskazania do operacji, jeżeli jest to istotna wada zastawkowa.

Najczęstszym sposobem leczenia chirurgicznego wady zastawki aortalnej, ale też jedynym sposobem przyczynowego leczenia jest wymiana zastawki. Mamy dwie grupy protez, przy czym dotyczą one również zastawki mitralnej. Są to zastawki mechaniczne i zastawki biologiczne. W przypadku mechanicznych ich zaletą jest trwałość, jednak wadą jest to, że do końca życia należy przyjmować leki przeciwkrzepliwe, które niosą za sobą niewygodę jak również zagrożenia. W przypadku zastawek biologicznych nie ma konieczności przyjmowania przez całe życie odpowiednich lekarstw, a tylko przez 3 miesiące (jednak nie u wszystkich pacjentów). Niestety, zastawki te nie mają wiecznej trwałości i w zależności od rodzaju zastawki po kilkunastu latach tracą swoje właściwości. Rzadszym sposobem leczenia w przypadku zastawki aortalnej jest jej plastyka (w przeciwieństwie do zastawki mitralnej, gdzie wykonujemy znaczną większość napraw). W przypadku zastawki aortalnej do naprawy kwalifikuje się zdecydowana mniejszość pacjentów, często również z wadą aorty gdzie zastawka jest zawieszona. Często z wadą (szczególnie niedomykalnością zastawki aortalnej) związane są tętniaki, czy poszerzenia aorty, i często tego typu operacje są również powiązane właśnie z operacjami tętniaka aorty (najczęściej jest to aorta wstępująca, rzadziej łuku). Oczywiście poszerzenie aorty może być izolowane bez wady zastawki aortalnej, i wówczas wymaga to korekcji, która polega na wymianie części poszerzonej aorty.

W naszej klinice wszystkich pacjentów z tego typu wadami operujemy technikami małoinwazyjnymi. Technika ta polega na wytworzeniu kilkucentymetrowego nacięcia i dojścia przez jedynie częściowe nacięcie mostka, bądź poprzez boczną torakotomię. Wreszcie istnieje metoda, która niejako uzupełnia wachlarz leczenia chorób zastawki aortalnej. Mowa tu o zastawkach przezskórnych (metoda nazywana jest jako TAVI w żargonie lekarskim) i polega ona na umieszczeniu poprzez metody przezskórne (np. przez naczynia, przez tętnice udową czy za pomocą innych dojść o charakterze naczyniowym) zastawki aortalnej przez cewnik w korzeniu aorty. Warto podkreślić, że tego typu zabiegi wykonywane są u pacjentów, u których nie można wykonać zabiegu chirurgicznego, tzn. chirurgicznej wymiany zastawki aortalnej. Ryzyko takiego zabiegu jest niezwykle duże i zazwyczaj wynika z wieku, jak również z innych chorób towarzyszących, które mogą mieć istotny wpływ na wczesne i późniejsze rokowanie.

 

Strona www.kardiochirurdzy.pl wykorzystuje pliki cookies

Serwis www.kardiochirurdzy.pl używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Państwu maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu.
Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, ustawienia dotyczące plików cookies można zmienić bezpośrednio w przeglądarce.

Kliknij tutaj, aby uzyskać więcej informacji na temat polityki prywatności stosowanej w naszym serwisie...

Rozumiem